poniedziałek, 28 lipca 2014

" Fanatyczka " szkieł

Tak to właśnie ja! Jestem załamana, ponieważ powoli brakuje mi na nie miejsca, a przecież są takie śliczne! Przecież nie z samym szkłem człowiek żyje:):)  Jedynym minusem jest to, że strasznie osadza się na nich kurz, ale są tego warte! Te na "nóżce" są według mnie najpiękniejsze. No ale przejdzmy do rzeczy!
Chciałabym pokazać wam kilka moich zdobyczy, których zapewne niedługo będzie więcej.



"Grzyby"- tak je nazwałam, narazie mają jeden rodzaj orzechów w środku, kiedyś były jeszcze laskowe no ale chyba je zjadłam?:) Tak czy inaczej, świadoma swojej winy, muszę wyruszyć po nowe.
Tę patere uwielbiam, połączenie paru materiałów sprawia, że są bardziej oryginalne i jeszcze lepiej się prezentują. W środku są różowe bezy, które nie są do jedzenia, przecież to cała kompozycja.:)
Mój A. się ze mnie śmieje z tego powodu jak i ze świeczek... ale to za chwile!:)
A co sądzicie o tym? Proste szkiełko na różne przekąski podczas oglądania Tv czy porannej kawy.
 
 

Ten świecznik też jest moim ulubionym. Oczywiście świeczki palić nie wolno, o to tu chodziło..Jest druga, którą w każdej chwili można zamienić i podpalić:)
Kolejne świeczniki, tym razem para, lubię gdy ozdabiają stół podczas dobrego obiadu:)
A tutaj jak to na codzień stoi i się prezentuje, do zdjęcia przybłąkał sie jeszcze napój truskawkowy:)
 
Mam nadzieję, że wam również podoba sie moja mała kolekcja:) Jeżeli chcielibyście wiedzieć gdzie zakupic takie rzeczy, napiszcie, może zdradze wam moją tajemnicę:) hehe
 
Niedługo postaram się przedstawić wam gdzie jeszcze można wykorzystać akcesoria szkane, nie tylko w salonie!:)
 
Dziękuje za odwiedziny:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz