Chciałabym pokazać wam kilka moich zdobyczy, których zapewne niedługo będzie więcej.
"Grzyby"- tak je nazwałam, narazie mają jeden rodzaj orzechów w środku, kiedyś były jeszcze laskowe no ale chyba je zjadłam?:) Tak czy inaczej, świadoma swojej winy, muszę wyruszyć po nowe.
Tę patere uwielbiam, połączenie paru materiałów sprawia, że są bardziej oryginalne i jeszcze lepiej się prezentują. W środku są różowe bezy, które nie są do jedzenia, przecież to cała kompozycja.:)
Mój A. się ze mnie śmieje z tego powodu jak i ze świeczek... ale to za chwile!:)
A co sądzicie o tym? Proste szkiełko na różne przekąski podczas oglądania Tv czy porannej kawy.
Ten świecznik też jest moim ulubionym. Oczywiście świeczki palić nie wolno, o to tu chodziło..Jest druga, którą w każdej chwili można zamienić i podpalić:)
Kolejne świeczniki, tym razem para, lubię gdy ozdabiają stół podczas dobrego obiadu:)
A tutaj jak to na codzień stoi i się prezentuje, do zdjęcia przybłąkał sie jeszcze napój truskawkowy:)
Mam nadzieję, że wam również podoba sie moja mała kolekcja:) Jeżeli chcielibyście wiedzieć gdzie zakupic takie rzeczy, napiszcie, może zdradze wam moją tajemnicę:) hehe
Niedługo postaram się przedstawić wam gdzie jeszcze można wykorzystać akcesoria szkane, nie tylko w salonie!:)
Dziękuje za odwiedziny:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz